Dr Monika Karwacka, badaczka literatury z Uniwersytetu Śląskiego, ekspertka od humanistyki cyfrowej, w rozmowie z Iwoną Kwaśny, dziennikarką Radia Katowice, opowiadała podczas Targów Książki w Katowicach o eksperymentach literackich ze sztuczną inteligencją. Podała przykład japońskiej autorki, której tekst wygrał w konkursie literackim, po czym ona sama ujawniła, że został częściowo wygenerowany przez AI. Dr Karwacka uznała to za celową i potrzebną prowokację – pokazującą, że czytelnicy nie potrafią już rozróżnić ludzkiego stylu od maszynowego. To, zdaniem badaczki, ujawnia naszą utratę wrażliwości i krytycyzmu wobec tekstu.

N pytanie, czy pisarze mają jeszcze rację bytu w dobie AI, dr Karwacka uważa, że owszem, przetrwają, ale zmieni się sposób ich pracy. Coraz więcej twórców korzysta ze sztucznej inteligencji jako asystenta pisania – do redakcji tekstu, dopracowania stylu, generowania pomysłów czy porządkowania narracji. AI ma być wsparciem, nie zastępstwem. Jednak niektórzy autorzy przyznają, że znaczną część ich dzieł tworzy już AI, co rodzi pytania o autentyczność i granice twórczości.

Sztuczna inteligencja, zdaniem ekspertki, może zdominować literaturę popularną – proste romanse, kryminały, thrillery – gdzie schematy narracyjne są przewidywalne. Jednak literatura wysoka, pełna symboli, emocji i indywidualnego stylu, pozostanie domeną człowieka. Pisarze tacy jak Nabokov, Márquez, Szymborska czy Lem są nie do zastąpienia, ponieważ AI nie potrafi tworzyć z prawdziwego doświadczenia i intuicji.

– Sztuczna inteligencja działa w oparciu o predykcję językową – łączy słowa jak klocki LEGO, tworząc logiczne, ale powierzchowne ciągi. Choć AI potrafi tworzyć estetyczne wiersze, często brak im głębi emocjonalnej i ludzkiej nieprzewidywalności. Bez krytycznego myślenia i refleksji użytkownika AI nas „rozleniwi” intelektualnie, prowadząc do zaniku umiejętności pisania, czytania i myślenia twórczego – ostrzega badaczka.

I apeluje o wprowadzenie edukacji AI w szkołach średnich, gdzie uczniowie nauczą się świadomego, krytycznego i etycznego korzystania z nowych technologii. Jednocześnie podkreśla, że nauczyciele także potrzebują szkoleń, by nie bać się AI i umieć o niej mądrze rozmawiać z uczniami.

Coraz częściej ludzie, w tym młodzież, wchodzą w relacje emocjonalne z AI – rozmaiają z chatbotami, które oferują bezwarunkową akceptację. Dzieci nie rozumieją, że to algorytm, a nie osoba. To zjawisko może prowadzić do izolacji społecznej i utraty umiejętności komunikacji. Ekspertka przestrzega, że choć sztuczna inteligncja może być terapeutą, partnerem rozmowy czy wsparciem, nie powinna zastępować relacji międzyludzkich.

Dr Monika Karwacka mówiła też o tym, że polski język – bogaty, fleksyjny i złożony – okazał się wyjątkowo atrakcyjny dla trenowania modeli AI. Powstał polski model językowy Bielik, wytrenowany w całości na polskich danych językowych, który promuje niezależność od globalnych Big Techów. Dr Karwacka wskazuje, że to szansa dla polskiej kultury i humanistyki cyfrowej, by rozwijać własne rozwiązania.

– Sztuczna inteligencja nie jest demonem, dopóki człowiek nie przestanie myśleć – podkreśliła dr Karwacka. – Wszystko zależy od nas, to ludzie tworzą, trenują i nadają kierunek AI. Jeśli zachowamy krytyczne myślenie, wrażliwość i ciekawość świata, technologia pozostanie narzędziem, nie zagrożeniem. (et)

Więcej szczegółów programowychKUP BILET
Fundacja Historia i Kultura

Istniejemy od 2004 roku. Promujemy czytelnictwo, wydajemy publikacje o tematyce historycznej, organizujemy wydarzenia o charakterze targowym i festiwalowym, poświęcone książce i literaturze.

Adres

ul. Kozia 3/5 lok. 31
00-070 Warszawa
email: biuro@historiaikultura.pl
tel. kom: +48 606 201 302

Projekt współfinansuje m.st. Warszawa